Nie boję się słów o najgorszym Mundialu w XXI wieku. Dlaczego? Jak nazwać inaczej zdobycie dwóch bramek i stracenie pięciu? Jak inaczej nazwać pasywność gry Polaków, a szczególnie tę błazenadę z ostatnich 10 minut meczu pożegnalnego z Japonią? Jak nazwać decyzje trenera Nawałki? Jak nazwać...przejdźmy do rzeczy. Moje wątpliwości co do tego turnieju rozpoczęły się w listopadzie, gdy to nasi piłkarze rozgrywali gry towarzyskie z Urugwajem i Meksykiem. Wtedy, to oczywiste dla meczów towarzyskich, testowaliśmy nowe rozwiązania, grała inna kadra. Ale jednak wydawało mi się, że coś już tam nie gra. Ten remis 0:0 i porażka 0:1 uruchomiły we mnie te złe demony, które mówią "odpadniecie w grupie, nie macie czego szukać na turnieju finałowym". Zagrał w tych meczach drugi garnitur. Na napadzie też egzotyczne persony, Świerczok, Stępiński, pomijam Wilczka. Jak się potem okaże, żaden z nich nie pojedzie na Mundial. Grudzień, losowanie grup. Polska, Kolumbia, Senegal, Japonia. Napisałem
Od 2014 roku tworzę bloga o sporcie, tutaj od 2018. Zimą skoki i inne sporty zimowe, od wiosny do jesieni inne sporty, jak motorsport czy piłka nożna. Twitter @rafal016