Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

#15 Co tam Panie w okręgowych Pucharach Polski?

Jak pewnie wiecie, od ponad tygodnia rozgrywa się Puchary Polski okręgowych związków piłki nożnej, czyli takie kwalifikacje do 1. rundy ogólnopolskiego Pucharu Polski. Niektórzy mówią w pierwszej rundzie, że są 22 mecze od fazy grupowej Ligi Europy! Takim pucharem, który przyciąga największe zainteresowanie kibiców jest mazowiecki Puchar Polski, w którym można spotkać takie egzotyczne drużyny jak Kartofliska, Bar Ulubiona ETV Warszawa, Coco Jambo,  Footroll, Reprezentacja Dziennikarzy czy KTS Weszło (notabene, wystartuje w mazowieckiej 8 lidze przy Warszawie!).  Ten ostatni klub miał najłatwiejszą pierwszą rundę, bo dostali w nagrodę walkowera, gdyż Start Otwock się wycofał. W drugiej w meczu, który zremisowali 2:2 z KS Konstancin, pokonali ich po karnych 5:4 i zagrają w trzeciej rundzie. Kartofliska (z Radkiem Rzeźnikiewiczem w składzie rzecz jasna i Panem Ambasadorem na trybunach)  pokonały ETV 5:2 w pierwszej rundzie. W drugiej zapraszali na trzydziestkę w wykonaniu Gromu Warszawa

#14 Atletico z Superpucharem Europy! Dominacja Realu przerwana

Mam dzisiaj urodziny. Wczoraj odbył się w Tallinnie mecz o Superpuchar Europy pomiędzy Realem Madryt a Atletico Madryt. Jako, że jestem fanem Realu, to kibicowałem Królewskim. Okazało się jednak, że Loptegui, który zastąpił Zidane'a, nie poprawił obrony, od której przecież zależy w dużej części, czy przeciwnik dostanie fajną szansę na bramkę, czy nie. Ludzie piszą w Internecie, że "O, Kryszczianu i Zidane'a nie ma i już sobie słabiej radzą XDXDXD". Fajnie. Tylko że w tym meczu bardziej zadecydowały błędy w obronie. Loptegui miał spory okres przygotowawczy, mógł zrobić wszystko, począwszy od zmiany taktyki po jakieś transfery, choć nie ukrywajmy, stalowa czwórka Marcelo-Ramos-Varane-Carvajal jest nie do zmiany. Ale tutaj chodzi o jakiegoś zmiennika, bo jednak Ramos nie jest już najmłodszy. Wczoraj, pisząc slangiem znanym z gry FIFA, obrona dostała wylewu przy pierwszej bramce, drugiej i trzeciej dla Atletico, bo czwarta była z karnego, też po jakimś babolu w szesnast

#13 Polscy lekkoatleci znowu zadziwiają świat!

W minionym tygodniu, kiedy to polskie kluby w eliminacjach Ligi Europy dostawały ostry wpierdziel od przeciwników (Legia XD, w przypadku Lecha to było pewne, Jaga ładnie powalczyła, ale przegrała), lekkoatleci na Stadionie Olimpijskim w Berlinie walczyli o medale podczas 24. Mistrzostw Europy w tejże dyscyplinie. I było tak jak zawsze. Nie, nie było fatalnie, jak to jest z naszymi cudownymi klubami w europucharach. Było cudownie. Przywieźliśmy stamtąd 12 medali, 7 złotych i 4 srebrne i 1 brązowych, co pozwoliło nam zająć drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. Zbieranie żniw rozpoczęliśmy drugiego dnia, kiedy odbyły się w sesji wieczornej pierwsze finały (pierwszego dnia były w sesji popołudniowej tylko eliminacje, w sesji porannej drugiego dnia chód na 50 km - przyp. autora). Worek otworzyli młociarze, którzy wrzucili tutaj złoty i srebrny medal. Wojtek Nowicki rzutem na 80.12m zdobył ten pierwszy, a Paweł Fajdek z 78.69m ten drugi.  Parę godzin później złoto i srebro zdobyli kulom

#12 Kamil Stoch robi to, co zwykle! Tym razem latem!

Jesteśmy po 4 z 13 zaplanowanych konkursów Letniego GP w skokach narciarskich (tak, da się skakać latem!). I dzieje się to, co zwykle ostatnimi czasy, jeżeli odpalacie transmisję z tej dyscypliny. Wygrywa Stoch. Wygrywa Polska. Wygrywa Stoch. I można tak w nieskończoność. A wygrał trzy konkursy indywidualne z rzędu. Najpierw w Wiśle na inaugurację, potem w Hinterzarten, a dzisiaj w Einsiedeln. Ten trzeci w dodatku ex aequo z Piotrkiem Żyłą. Stoch również wygrał kwalifikacje w Wiśle, w Hinterzarten był drugi, a w Einsiedeln wygrał Żyła, drugi był Kubacki a Stoch zadowolił się szóstym miejscem. Nie ma siły na Polaka! Nie ma siły na Polskę! W tym trzecim konkursie mieliśmy pięciu Polaków na pięciu pierwszych miejsach w pierwszej serii. A była to kolejność Stoch, Żyła, Wolny, Hula, Kubacki. Z tej kolejności zostało ich czterech na miejscach 1,1,4,5 (piąty Kubacki), bo na trzecim zabawę zepsuł Jewgieni Klimow. Polska wygrała drużynówkę w Wiśle z taką tam przewagą 71,3 pkt. Ot, taki tam r