Dzień dobry!
Może mnie znacie, może mnie nie znacie. Może czytaliście moje wypociny w latach 2014-2018 na łamach omediach.info, a może widzimy się po raz pierwszy. Niepotrzebne skreślić! Zacznijmy od początku. Nazywam się Rafał. Od stycznia 2014 roku do stycznia 2018 roku tworzyłem na łamach omediach.info felieton o nazwie "Sportlight". Było ich ponad 230. Pisałem na najróżniejsze tematy. Od piłki nożnej przez siatkówkę, żużel, lekkoatletykę po najdziwniejsze dyscypliny świata! (Tak, taki ze mnie wariat!) Od momentu zakończenia cyklu na tamtym portalu zastanawiałem się nad rozpoczęciem działalności blogowej na własnej stronie. Wtedy działam na własnych warunkach, sam o sobie decyduję, ogólnie - panuję jak Aleksander Macedoński! Od wielu miesięcy też tweetuję dużo o sporcie (@rafal016). Dochodzę do pewnego momentu, w którym stwierdzam: "kurde, ale te 280 znaków to za mało!". Dzisiaj nadszedł dzień, w którym mogę napisać witajcie na moim blogu! To będzie - jak łatwo stwierdzić - Sportlight. Nazwa witryny jest inna, ponieważ ktoś mnie wyprzedził i nazwa była zajęta! Co tydzień lub częściej będzie ukazywał się taki wpis, w którym bedę coś opisywał z mojego punktu widzenia. Nie zawsze będę się z czegoś śmiał, nie zawsze też będę na pewne tematy poważny! Nie chcę tworzyć kolejnego miejsca, w którym powtarzać się będą te same oklepane teksty. Ten tekst ma numer ZERO, choć wielu z Was powie: "ale to przecież tekst numer JEDEN!". Jeden czy zero, numeracja tutaj znaczenia jakby nie ma. Teraz powinienem sobie ustalić cel, jak taki dobry zespół ligowy! Mój cel to wyjście z B klasy do Ekstraklasy. Tak, zielony stoliczek i siup, bezpośredni awans z ósmego do pierwszego poziomu! No dobra. Pewnie minie trochę czasu, zanim awansuję szczebelek po szczebelku. Ale liczę na ten awans sezon po sezonie.
Działalność rozpoczynam w momencie trudnym dla polskiej piłki nożnej reprezentacyjnej. Odpadliśmy z Mistrzostw Świata w żenującym stylu, w grupie po raz trzeci w XXI stuleciu. Co będzie dalej? Mamy szansę z nowym trenerem (albo nadal z Nawałką) utrzymać się na górze światowego futbolu. Takim sprawdzianem będzie Liga Narodów. I liczę na to, że Polska podoła temu zadaniu, choć będzie trudno.Ten zespół trzeba przebudować. Ale więcej o tym turnieju w wpisie oznaczonym numerem JEDEN.
I to naprawdę będzie JEDEN, a nie ZERO SIEDEM!
Komentarze
Prześlij komentarz