Po igrzyskach, w świecie, w którym Rosja napadła na Ukrainę rozgrywano kolejny weekend Pucharu Świata. Tym razem było to Lahti i Salpausselka. Dwa konkursy indywidualne, jeden w piątek i jeden w niedzielę. Sobota to drużynówka. Ci, co wygrywali nadal wygrywają, a Polacy radzili sobie znośnie. PIĄTKOWY ZAVOD Kwalifikacji nie było, no bo była śnieżyca i po jedynym treningu organizatorzy odwołali kwalifikacje. W treningu Cene Prevc był pierwszy, za nim był Kamil Stoch. Piotr Żyła był piąty. ŻYŁA TRZECI! Piotrek z pierwszym podium w sezonie. Rychło w czas, ale się udało awansować z 6. miejsca po pierwszej rundzie. 120,5/129,5m. Drugi skok świetny, lepszy od Geigera, który jednak zachował prowadzenie w Pucharze Świata, bo był piąty w zawodach, a Ryoyu siódmy. Nawet i powiększył swoją przewagę przed niedzielą. W każdym razie, Piotrek jest na podium, w piątek tliła się jakaś iskierka nadziei. Jednak po treningach trochę ona upadła. Kamil Stoch był 24., spóźnił drugi skok, za wcześnie odbił
Od 2014 roku tworzę bloga o sporcie, tutaj od 2018. Zimą skoki i inne sporty zimowe, od wiosny do jesieni inne sporty, jak motorsport czy piłka nożna. Twitter @rafal016