Przejdź do głównej zawartości

#17 Brzęczek nie przegrał debiutu, czyli Italia - Polonia 1:1 (chciałbym jak wy 0:1)

Mogliśmy ten mecz wygrać. I to mieliśmy. Ale Kuba głupio sfaulował w polu karnym na ok. 12 minut przed końcem i tak powstało "wapno", wykorzystane przez Jorginho. Zielek w pierwszej połowie dostał piłkę od Lewego, Klicha i strzelił bramkę. 1:1, jeden punkt w meczu numer jeden Ligi Narodów oraz w meczu numer jeden Jerzego Brzęczka jako selekcjonera reprezentacji.

O tym meczu nie można mówić tylko w superlatywach, co będę usiłował teraz napisać. W tym meczu zobaczyliśmy nowy zespół nowego trenera, który wczoraj przy linii skakał, tańczył niczym Diego Simeone w Atletico. Chyba prawdą są słowa pana Bońka, który powiedział, że "Jurek ma w oczach ogień". To prawda. Ma ogień i nawet mógłby wyskoczyć na boisko, gdyby linie go nie ograniczały! Jednak zmiany pana trenera nie były może okazałe, bo był bardziej defensywne, do czego przyzwyczailiśmy się za trenera Nawałki. Martwi mnie brak debiutu Piątka, który mógł wyjść za Zielińskiego i wzmocnić Lewego na napadzie. Kto wie, może byłaby jakaś bramka? Co do Zielińskiego, podobał mi się jego występ, jak nigdy. Brakowało mi tego w nim na Mundialu, widać, że trener mówił, że ma na niego sposób i to zdaje się potwierdzać. Boli mnie to, że gra stanęła po jego zejściu z boiska. Coś przestało funkcjonować.  Reca dał nową jakość na lewej obronie. Trzeba było go wcześniej powoływać, to bysmy dopiero teraz go nie odkryli w reprezentacji! Szkoda, że w klubie nie występuje często, ale po takim występie chyba przekonał włodarzy. Ale języka też trzeba się nauczyć. Brutalnie zagrał Klich, który mimo tego kunsztu brzydoty, jaką są faule, zagrał dobry mecz. Szkoda jednak tej kartki. Lewy grał dużo lepiej, zszedł do pomocy, pomagał zawodnikom. Nikt chyba mu nie wypomni, że nie strzelił w tym meczu bramki, ale ma za to asystę i za to szacunek. Kuba Błaszczykowski nie pokazał klasy, a sytuację pogorszył tym niepotrzebnym faulem w jedenastce. Czy to dobrze, ze został powołany? Za zasługi tak. Za występy w Wolfsburgu nie. Nie powoływałbym go do momentu stabilizacji w klubie. Nawet jeżeli byłbym jego wujkiem. Kurzawa zagrał przeciętnie, a zmieniający Błaszczykowskiego Pietrzak mógl się z lekka podobać. Jednak to nie zmienia faktu, że nie powinniśmy grać skrzydłami, dopóki nie będzie graczy, którzy będą w dobrej dyspozycji. Dobrą dyspozycję pokazał Bereszyński, który został na nowo odkryty w tej drużynie. Widać tę moc z Sampdorii, choć przecież Sampolonii, bo też zagrał Linetty, ale średnio. Trzeci z nich Kownacki strzelił karnego w meczu U-21 z Wyspami Owczymi, zremisowanym. Tak wygląda nasz futbol młodzieżowy. Same porażki, tylko triumf z Estonią w Pucharze Syrenki U-18. Tak wygląda nasza przyszłość.

Warto też docenić Łukasza Fabiańskiego. Zaczął wychodzić odważniej, zagrał dobry mecz, pomijając ten karny. Niestety nie nauczył się ich nadal bronić, bo gdyby zaczął się uczyć, to może coś z tego by wyszło Duży plus dla trenera Brzęczka, że zrobił równy parytet, jeżeli chodzi o pierwszego bramkarza w Lidze Narodów. Dwa mecze zagra Fabian (1/2 już jest), dwa Szczęsny. Świetnie, jak mamy świetnych bramkarzy, to dlaczego mają siedzieć na ławce? Bardzo dobry ruch. Środek obrony zafunkcjonował nieźle. Reprezentacja zagrała bardziej dynamicznie, niż to robił team Nawałki. Widać było chęc walki nawet w dużej liczebności rywali w polu karnym, brak zrezygnowania. Tego za Nawałki brakowało.Widać potencjał na przyszłość, trzeba nasz zespół budować, aby pokazać się z jeszcze lepszej strony w tym dwumeczu eliminacyjnym w październiku na Śląskim. Osobiście spodziewałem się teraz remisu, bo był najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Zdało się to potwierdzić, ale apetyty były większe i ambicje także. Szkoda jeszcze raz tego karnego. My chyba tego nie odżałujemy jeszcze przez wiele dni. I chyba też tego, że pierwsza częśc gry była lepsza od drugiej, choć i ta była dobra, lecz nie wystarczająco. Mamy prawo czuć niedosyt, jak i satysfakcję z tej gry w Lidze Narodów.  Jest też jeszcze jeden plus. Brzęczek nie przegrał debiutu. Pierwszy trener od chyba Janusza Wójcika. Ta klamra historyczna została spięta. A teraz trzeba iśćdalej, ku lepszemu. Przed nami kolejne wyzwania, którym możemy sprostać, bo jest potencjał w zespole dowodzonym przez Jerzego Brżęczka.

Komentarze

Przeczytaj jeszcze o:

#3 Dziękuję, trenerze Nawałka!

Dzisiaj ogłoszono na konferencji trenera Nawałki i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, że pan trener będzie na tym stanowisku do 30 lipca. Potem, albo wcześniej się okaże, kto będzie nowym trenerem. Dzisiaj chcę podziękować trenerowi Nawałce za prawie 5 lat pracy z tą reprezentacją. Okres, który przepracowało zaledwie 4 trenerów w historii naszej piłki. Okres, w którym polskie piłkarstwo reprezentacyjne wspięło się na wyżyny. Wyszliśmy ze słabości, przestaliśmy mieć kompleksy, walczyliśmy z najmocniejszymi jak równy z równym. W pewnym momencie coś się posypało i to postępowało z kolejnymi miesiącami. Nasza motywacja spadała, graliśmy słabiej, nasz pomysł na grę nie był widoczny. Nasz dobry występ na Mundialu stanął pod znakiem zapytania, a ten znak zapytania zniknął w momencie spotkania z Senegalem. To dalej postępowało w grze z Kolumbią, a z Japonią uratowaliśmy częściowo honor. Gdzieś ta współpraca się wypaliła. Piszę o tym, co złe, co smutne. Ale trzeba konstruktywnie wyliczyć, co nie p...

#4 Ćwierćfinały, czyli jak z ośmiu drużyn robią się cztery

Po dwóch dniach posuchy nadeszły dwa dni z dwoma spotkaniami, a te dwa mecze odbyły się dwa razy o 16:00 i 20:00. A teraz znowu dwa dni przerwy! Pierwszego dnia dwa mecze - Urugwaj zagrał z Francją, a Brazylia zmierzyła się z Belgami. W pierwszym meczu obie drużyny dość średnio zagrały w piłkę. Ale koniec końców to Francuzi cieszyli się z półfinału, triumfując 2:0. Pierwsza bramka ze stałego fragmentu - z prawej strony "szesnastki" wrzucał Griezmann (swoją drogą, sprytna zmyłka, że niby uderza!), a piłkę do bramki wbił obrońca Realu Madryt, Rafael Varane. I drugi gol, znowu Griezmann w akcji. Walnął sobie z dystansu, Muslerze piłka odbiła się po zmianie rotacji od rąk i wpadła do siatki. Napisałem na Twitterze, że to gol kwalifikujący się do miana "Kariusa Roku", ale tu raczej zaważyła rotacja piłki, a nie błąd bramkarza. Czy obrońcy urugwajscy mogli tę piłkę wyjąć? Mogli. Gdyby lepiej się ustawili i przewidzieli intencje fana Fortnite'a, to chyba udałoby się...

#57 Nie skopaliśmy w Skopje, czyli Macedonia Północna vs Polska 0:1

Skopje - tam zagraliśmy mecz numer trzy eliminacji do Mistrzostw Europy. I ten mecz był w gorących okolicznościach. Bez sensacji. Tym brakiem sensacji jest też triumf Polski 0:1. Wynik idzie w świat i to jest najważniejsze. Pierwsza połowa to lekka kaszana naszego zespołu. Pozwalaliśmy Macedończykom rozgrywać piłkę, jak chcieli w naszej połowie boiska.  Gra nam się nie kleiła, Macedonia Północna grała wysoko, wykorzystywała nasze straty i torpedowała naszą bramkę. Jednak że Polska stoi bramkarzami, to Fabiański łapał te piłki. Albo te piłki przelatywały daleko od bramki. Nasze też, bo my graliśmy padakę. Uczciwie pisząc, chciałem przełączyć na drugi trening F1 przed GP Kanady. I przełączyłem, ciesząc się z prowadzenia Leclerca w sesji! Ale potem wróciłem i dalej się męczyłem z tą grą. Były nasze faule, nawet jeżeli to nie były faule. Faule Macedończyków prawie że były przez pana Rocchiego ignorowane. Na początku drugiej części wpuszczono Piątka. No i strzeliliśmy w 47'. Gównia...