Wisiało to w powietrzu od wielu tygodni, aż wreszcie, w te wtorkowe popołudnie, się potwierdziło. Cristiano Ronaldo, jeden z najlepszych piłkarzy w historii odszedł z Realu Madryt do Juventusu Turyn za 105 milionów euro.
Cristiano Ronaldo odchodzi w fantastycznym momencie. Jest najlepszy w historii Realu Madryt, zostanie pewnie z rekordem bramek (450 w 438 spotkaniach), pucharów (15) na jakieś 20-25 lat), jest jednym z najlepszych w historii futbolu. Zdobył wszystko, co było do zdobycia (La Liga zdobyta zaledwie dwa razy - ale za to aż cztery triumfy w Lidze Mistrzów, z czego trzy z rzędu!). Wiele razy był królem strzelców w Lidze Mistrzów (5), śrubował rekord za rekordem. Tytan pracy. Strzelał hat-tricki (34, rekordowe w La Lidze), był gwiazdą wielkiego formatu. Spowodował, że grono fanów Realu Madryt od 2009 roku wzrosło diametralnie (i teraz pewnie wzrośnie grono fanów Juve - takie zjawisko społeczne!). Zapewne tu są sezonowcy, którzy teraz przerzucą sie na Juventus, ale też ludzie, którzy autentycznie pokochali Los Blancos i po odejściu takiego piłkarza zostaną z klubem, który pokochali. Napędzał tę markę przez ostatnie 9 lat, swoją markę też jako ten jeden z najlepszych. Potwierdzał rok w rok, że jest w światowym topie, często uciszał swoich antyfanów, strzelając coraz to piękniejsze bramki (między innymi ostatni ćwierćfinał LM z Juventusem, ta przewrotka!). Mimo, że z roku na rok cyferki w wieku się przesuwały, jego klasa i charakter się nie zmieniały. Pod koniec przygody w Madrycie relacje jego i Florentino Pereza nie były na dobrej ścieżce. Ba, założę się, że przez cały jego pobyt w Madrycie ich drogi częściej się rozchodziły, aniżeli szły razem. Szło o pieniądze, jakie zarabia. To pewnie przesądziło o tym, że poprosił o transfer. Pomiimo tych kwestii, jego kunszt gry w piłkę na Estadio Santiago Bernabeu pozostanie zapamiętany na długie, długie lata. Jak sam stwierdził w liście pożegnalnym, Real Madryt, jego herb, a także stadion Santiago Bernabeu zostaną przy nim na zawsze. Kończy się powoli pewna epoka w piłce nożnej. Już nie będzie pojedynków bezpośrednich Messi vs Ronaldo (chyba, że korespondencyjnie!). Nie będą razem walczyć o króla strzelców La Ligi. Jedynie będą walczyć o króla strzelców Ligi Mistrzów, ale średnio myślę, że Ronaldo w Juventusie zostanie królem strzelców, a tym bardziej, że Messi zostanie królem strzelców Ligi Mistrzów. Ten transfer będzie świetną promocją dla Serie A, która przez parę ostatnich lat przeżywała niebyt. Wzrosną przychody z biletów na mecze, transmisji telewizyjnych. Serie A ma szansę na powrót na szpic lig europejskich (teraz byli tak na 4-5 miejscu). Teraz Real Madryt czeka gruntowna przebudowa. Będą musieli popracować nad obroną, a także nad napadem. Wysunięcie na częstszą grę Garetha Bale'a byłoby bardzo dobrym pomysłem. Jednak często kontuzjowany Walijczyk potrzebowałby jakiegoś wsparcia i tutaj realny może być transfer Edena Hazarda (wspaniały Mundial!), Neymara (ojejku...) albo nawet Kyliana Mbappe. Napisałem "ojejku" przy Neymarze, bo ja, jako fan Realu Madryt, nie chcę go widzieć w tym klubie. Ten aktor niech sobie zostanie w Paryżu, ma tam fajną kasę, także niech tam się tarza w trawie! Te okienko transferowe pokaże, kto zasili Real Madryt. No hej, muszą jakoś te ponad 110 milionów euro spożytkować!
CR7 będzie zarabiał 30 milionów euro rocznie na kontrakcie z Juventusem, który potrwa cztery lata. Jak dla mnie, Cristiano nie wytrwa czterech lat we Włoszech. Ten kontrakt, ta "amore dla pieniędzy" skończy się po roku, dwóch latach. Myślę, że jeżeli dostanie ofertę gry w MLS, to zapewne tam przejdzie i zakończy swoją przygodę z piłką. Być może będzie to Miami MLS team - klub Davida Beckhama, który w sezonie 2020 ma wejść do MLS. Może to też być LA Galaxy, w którym przecież gra Zlatan Ibrahimović. Opcji jest wiele, aktualna na pewno jest też sprawa Chin, gdzie wielu piłkarzy dobrze grających w Europie, wybrało pieniądze i bycie "bogiem futbolu" dla skośnookich ludzi. Argentyńczyk Carlos Tevez przekonał się jednak, że życie w Chinach jest dla niego niewygodne i wrócił do Boca Juniors, skąd przyszedł. Kto stamtąd mógłby mieć największą chrapkę na Ronaldo? Na moje oko Shanghai Shenua, Shanghai SIPG i Guanghzou Evergrande. To takie trzy najpotężniejsze kluby, które dysponują wielkimi pieniądzmi, a te mogą przyciągnąć Portugalczyka. Co po karierze? Pewnie, jak Raul, może być jakimś ambasadorem La Ligi. Jest przecież, tak jak Wielki Hiszpan, i legendą Realu Madryt, i legendą La Ligi. Na ten moment jednak rozpoczyna się przygoda CR7 z Serie A, być może, kolejne rekordy będzie śrubował, albo odpoczywał i nastanie taka stagnacja. Bo to, że zdobędzie Scudetto, jest prawie pewne. Dajcie znać, co sądzicie o tym transferze!
Cristiano Ronaldo odchodzi w fantastycznym momencie. Jest najlepszy w historii Realu Madryt, zostanie pewnie z rekordem bramek (450 w 438 spotkaniach), pucharów (15) na jakieś 20-25 lat), jest jednym z najlepszych w historii futbolu. Zdobył wszystko, co było do zdobycia (La Liga zdobyta zaledwie dwa razy - ale za to aż cztery triumfy w Lidze Mistrzów, z czego trzy z rzędu!). Wiele razy był królem strzelców w Lidze Mistrzów (5), śrubował rekord za rekordem. Tytan pracy. Strzelał hat-tricki (34, rekordowe w La Lidze), był gwiazdą wielkiego formatu. Spowodował, że grono fanów Realu Madryt od 2009 roku wzrosło diametralnie (i teraz pewnie wzrośnie grono fanów Juve - takie zjawisko społeczne!). Zapewne tu są sezonowcy, którzy teraz przerzucą sie na Juventus, ale też ludzie, którzy autentycznie pokochali Los Blancos i po odejściu takiego piłkarza zostaną z klubem, który pokochali. Napędzał tę markę przez ostatnie 9 lat, swoją markę też jako ten jeden z najlepszych. Potwierdzał rok w rok, że jest w światowym topie, często uciszał swoich antyfanów, strzelając coraz to piękniejsze bramki (między innymi ostatni ćwierćfinał LM z Juventusem, ta przewrotka!). Mimo, że z roku na rok cyferki w wieku się przesuwały, jego klasa i charakter się nie zmieniały. Pod koniec przygody w Madrycie relacje jego i Florentino Pereza nie były na dobrej ścieżce. Ba, założę się, że przez cały jego pobyt w Madrycie ich drogi częściej się rozchodziły, aniżeli szły razem. Szło o pieniądze, jakie zarabia. To pewnie przesądziło o tym, że poprosił o transfer. Pomiimo tych kwestii, jego kunszt gry w piłkę na Estadio Santiago Bernabeu pozostanie zapamiętany na długie, długie lata. Jak sam stwierdził w liście pożegnalnym, Real Madryt, jego herb, a także stadion Santiago Bernabeu zostaną przy nim na zawsze. Kończy się powoli pewna epoka w piłce nożnej. Już nie będzie pojedynków bezpośrednich Messi vs Ronaldo (chyba, że korespondencyjnie!). Nie będą razem walczyć o króla strzelców La Ligi. Jedynie będą walczyć o króla strzelców Ligi Mistrzów, ale średnio myślę, że Ronaldo w Juventusie zostanie królem strzelców, a tym bardziej, że Messi zostanie królem strzelców Ligi Mistrzów. Ten transfer będzie świetną promocją dla Serie A, która przez parę ostatnich lat przeżywała niebyt. Wzrosną przychody z biletów na mecze, transmisji telewizyjnych. Serie A ma szansę na powrót na szpic lig europejskich (teraz byli tak na 4-5 miejscu). Teraz Real Madryt czeka gruntowna przebudowa. Będą musieli popracować nad obroną, a także nad napadem. Wysunięcie na częstszą grę Garetha Bale'a byłoby bardzo dobrym pomysłem. Jednak często kontuzjowany Walijczyk potrzebowałby jakiegoś wsparcia i tutaj realny może być transfer Edena Hazarda (wspaniały Mundial!), Neymara (ojejku...) albo nawet Kyliana Mbappe. Napisałem "ojejku" przy Neymarze, bo ja, jako fan Realu Madryt, nie chcę go widzieć w tym klubie. Ten aktor niech sobie zostanie w Paryżu, ma tam fajną kasę, także niech tam się tarza w trawie! Te okienko transferowe pokaże, kto zasili Real Madryt. No hej, muszą jakoś te ponad 110 milionów euro spożytkować!
CR7 będzie zarabiał 30 milionów euro rocznie na kontrakcie z Juventusem, który potrwa cztery lata. Jak dla mnie, Cristiano nie wytrwa czterech lat we Włoszech. Ten kontrakt, ta "amore dla pieniędzy" skończy się po roku, dwóch latach. Myślę, że jeżeli dostanie ofertę gry w MLS, to zapewne tam przejdzie i zakończy swoją przygodę z piłką. Być może będzie to Miami MLS team - klub Davida Beckhama, który w sezonie 2020 ma wejść do MLS. Może to też być LA Galaxy, w którym przecież gra Zlatan Ibrahimović. Opcji jest wiele, aktualna na pewno jest też sprawa Chin, gdzie wielu piłkarzy dobrze grających w Europie, wybrało pieniądze i bycie "bogiem futbolu" dla skośnookich ludzi. Argentyńczyk Carlos Tevez przekonał się jednak, że życie w Chinach jest dla niego niewygodne i wrócił do Boca Juniors, skąd przyszedł. Kto stamtąd mógłby mieć największą chrapkę na Ronaldo? Na moje oko Shanghai Shenua, Shanghai SIPG i Guanghzou Evergrande. To takie trzy najpotężniejsze kluby, które dysponują wielkimi pieniądzmi, a te mogą przyciągnąć Portugalczyka. Co po karierze? Pewnie, jak Raul, może być jakimś ambasadorem La Ligi. Jest przecież, tak jak Wielki Hiszpan, i legendą Realu Madryt, i legendą La Ligi. Na ten moment jednak rozpoczyna się przygoda CR7 z Serie A, być może, kolejne rekordy będzie śrubował, albo odpoczywał i nastanie taka stagnacja. Bo to, że zdobędzie Scudetto, jest prawie pewne. Dajcie znać, co sądzicie o tym transferze!
Komentarze
Prześlij komentarz