Od paru lat w piłce nożnej przyjęło się stwierdzenie, że "w piłce nie ma już słabych drużyn". To zdaje się potwierdzać nie tylko w europucharach (Dudelange, Trnawa!), ale też w krajowym pucharze!
Dowody ku temu dała 1/32 finału, gdzie Huragan Morąg grał z Zagłębiem Lubin. Drużyna, która gra w III lidze, na czwartym poziomie rozgrywkowym kontra zespół z Ekstraklasy. Niby jako widz piłki nożnej, jako człowiek, który zna jakoś to, co się dzieje w piłce spodziewasz się, że dla "Miedziowych" to będzie spacerek. Ale z tyłu głowy masz świadomość, z jakimi problemami ten zespół się boryka oraz to, że Puchar Polski lubi pokazywać piękno futbolu. Niby mecz zaczyna się normalnie, bo Zagłębie wychodzi na prowadzenie, ale potem strzelają bramkę gospodarze i wyrównują stan meczu. A potem jeszcze podwyższają o dwie bramki. Rozbite Zagłębie Lubin potrafilo im odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. I szok. No bo to, że Olimpia Grudziądz pokonała Zagłębie Sosnowiec po karnych to raczej nie było sensacją. Torunarighą ich nie postraszyli! Czwartoligowiec pokonał więc team z Ekstraklasy. I to jest piękne, bo jednak pokazuje, że ten puchar jest nieprzewidywalny. Za to go kochamy, a Mariusz Lewandowski parę dni temu został wyrzucony z Zagłębia Lubin. Nie tyle, co za ten puchar, ale głównie za słabe występy w lidze.. Gratuluję i życzę - wzorem Anglików - miłego bezrobocia! Huragan w następnej rundzie powalczył z Arką Gdynia. Niestety, trochę taki gol z zamieszania dał awans Arce, choć potencjał i szansa na remis była ze strony morąskiego zespołu. Ale jednak mały huragan zrobili piłkarze Huragana!
Ta 1/32 potrafi zaskakiwać! A miejscowość Ojca Mateusza może mieć niezły zespół, który zaskoczył Koronę Kielce. Tamtejsza Wisła wygrała ten mecz 3:2, grając w przewadze, wracając z wyniku 1:2 dzięki dwóm golom Putina! Ale nie tego wszechmocnego Władka, lecz Wiktora! Ten sam strzelił jedną z bramek w meczu 1/16 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w regulaminowym było 2:2, w dogrywce padły dwie bramki! Jedną z nich, ustalającą wynik na 3:2 strzelił w 118' Kacper Piechniak. A potem Podbeskidzie się cieszyło, bo było 3:3, ale sędzia bramki nie uznał i Wisła znowu sprawila sensację, odprawiając zespół z I ligi z "pucharu tysiąca drużyn". Sensacja za sensacją, 1/8 finału czeka na nich, tam już pewnie potęgi będą czekać, dzięki ręce pana Sawickiego! Ale to Puchar Polski, tutaj sensacje są wskazane!
A nawet i sensacje podczas losowania! Wspomnianemu wyżej panu sekretarzowi przydarzył się taki incydent. Otworzyła się kulka z Miedzią Legnica. Pan Sawicki, myśląc, że ta kulka już została wylosowana, wyrzucił ją, ale okazało się, ze jednak nie była wylosowana. Dostawiono "niewylosowaną" Miedź do Śląska. Po losowaniu spostrzeżono błąd, przeproszono i powtórzono losowanie. Miedź i tak trafiła na Śląsk! Z ciekawszych spraw Raków Częstochowa trafiła w niewaznym losowaniu na Legię, a w tym drugim na Wigry Suwałki. Czy łatwiejsza droga, nie wiem. Ale pewnie Legia też byłaby do pokonania, jezeli Raków utrzymałby świetną dyspozycję. A Termalica miała zagrać z Arką, a zagra z Lechią. Parę kilometrów mniej drogi "Słoników". Na pewno emocje będą duże, no bo przecież w "pucharze tysiąca drużyn" może się zdarzyc wszystko!
Dowody ku temu dała 1/32 finału, gdzie Huragan Morąg grał z Zagłębiem Lubin. Drużyna, która gra w III lidze, na czwartym poziomie rozgrywkowym kontra zespół z Ekstraklasy. Niby jako widz piłki nożnej, jako człowiek, który zna jakoś to, co się dzieje w piłce spodziewasz się, że dla "Miedziowych" to będzie spacerek. Ale z tyłu głowy masz świadomość, z jakimi problemami ten zespół się boryka oraz to, że Puchar Polski lubi pokazywać piękno futbolu. Niby mecz zaczyna się normalnie, bo Zagłębie wychodzi na prowadzenie, ale potem strzelają bramkę gospodarze i wyrównują stan meczu. A potem jeszcze podwyższają o dwie bramki. Rozbite Zagłębie Lubin potrafilo im odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. I szok. No bo to, że Olimpia Grudziądz pokonała Zagłębie Sosnowiec po karnych to raczej nie było sensacją. Torunarighą ich nie postraszyli! Czwartoligowiec pokonał więc team z Ekstraklasy. I to jest piękne, bo jednak pokazuje, że ten puchar jest nieprzewidywalny. Za to go kochamy, a Mariusz Lewandowski parę dni temu został wyrzucony z Zagłębia Lubin. Nie tyle, co za ten puchar, ale głównie za słabe występy w lidze.. Gratuluję i życzę - wzorem Anglików - miłego bezrobocia! Huragan w następnej rundzie powalczył z Arką Gdynia. Niestety, trochę taki gol z zamieszania dał awans Arce, choć potencjał i szansa na remis była ze strony morąskiego zespołu. Ale jednak mały huragan zrobili piłkarze Huragana!
Ta 1/32 potrafi zaskakiwać! A miejscowość Ojca Mateusza może mieć niezły zespół, który zaskoczył Koronę Kielce. Tamtejsza Wisła wygrała ten mecz 3:2, grając w przewadze, wracając z wyniku 1:2 dzięki dwóm golom Putina! Ale nie tego wszechmocnego Władka, lecz Wiktora! Ten sam strzelił jedną z bramek w meczu 1/16 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w regulaminowym było 2:2, w dogrywce padły dwie bramki! Jedną z nich, ustalającą wynik na 3:2 strzelił w 118' Kacper Piechniak. A potem Podbeskidzie się cieszyło, bo było 3:3, ale sędzia bramki nie uznał i Wisła znowu sprawila sensację, odprawiając zespół z I ligi z "pucharu tysiąca drużyn". Sensacja za sensacją, 1/8 finału czeka na nich, tam już pewnie potęgi będą czekać, dzięki ręce pana Sawickiego! Ale to Puchar Polski, tutaj sensacje są wskazane!
A nawet i sensacje podczas losowania! Wspomnianemu wyżej panu sekretarzowi przydarzył się taki incydent. Otworzyła się kulka z Miedzią Legnica. Pan Sawicki, myśląc, że ta kulka już została wylosowana, wyrzucił ją, ale okazało się, ze jednak nie była wylosowana. Dostawiono "niewylosowaną" Miedź do Śląska. Po losowaniu spostrzeżono błąd, przeproszono i powtórzono losowanie. Miedź i tak trafiła na Śląsk! Z ciekawszych spraw Raków Częstochowa trafiła w niewaznym losowaniu na Legię, a w tym drugim na Wigry Suwałki. Czy łatwiejsza droga, nie wiem. Ale pewnie Legia też byłaby do pokonania, jezeli Raków utrzymałby świetną dyspozycję. A Termalica miała zagrać z Arką, a zagra z Lechią. Parę kilometrów mniej drogi "Słoników". Na pewno emocje będą duże, no bo przecież w "pucharze tysiąca drużyn" może się zdarzyc wszystko!
Komentarze
Prześlij komentarz