Rozlosowano grupy eliminacji Mistrzostw Świata. Polska trafiła do grupy I, gdzie rzymskiej "jedynki" przy Polakach postawić nie można.
A w naszej grupie jest Anglia, Węgry, Andora, Albania i San Marino. O ile San Marino, Albania i Andora są łatwym przeciwnikiem i Polska nie powinna się męczyć i zdobyć 6 pkt (mecze niestylowe będą klęską), tak spotkania z Węgrami czy z Anglią będą kluczowe w kontekście awansu do Mistrzostw Świata. A z grupy nie awansujemy bezpośrednio. Ba, będziemy o baraże walczyć z Węgrami. Oni są na fali wznoszącej, dowodem tego jest świetna gra w minionej kampanii Ligi Narodów. 11 pkt dało im awans do Elity na następny sezon. Będą dla nas ciężką przeprawą, ale do wygrania, bo mimo wszystko są oni o poziom niżej.
A co z tą Anglią? Anglia zrobi awans bezpośredni, bo "Trzy Lwy" są zdecydowanym faworytem tej grupy. W ostatniej kampanii do MŚ mieli perfekcyjną kampanię, nie przegrywając żadnego spotkania, wygrywając 8 razy i remisując 2 razy. Anglia w eliminacjach zawsze jest mega mocna, stawia na efektywność i zarazem efektowność. Jest to ciężki rywal, ale w ostatniej kampanii Ligi Narodów pokazali się ze słabszej strony. Choć pewnie to dlatego, że Southgate testował rozwiązania i przez to Anglia zajęła trzecie miejsce w, mimo wszystko, mocnej grupie 2. Jest tak samo mocna jak Belgia czy Dania. Anglii nie wolno lekceważyć. Jest to jednak szansa dla Jerzego Brzęczka, by po raz drugi w historii pokonać Anglię. I byłoby to piękne, gdyby wydarzyło się na Wembley. Ale myślę jednak, że max naszych możliwości to będize wyrwanie remisu. I ten remis faktycznie może smakować jak wygrana. Jeżeli Brzęczek ma aspirację i organizm zwany reprezentacją Polski funkcjonuje dobrze, to 100% mocy powinno zostać pokazane w tym dwumeczu.. Mecze z Anglią i Węgrami będą kluczowe w kontekście awansu do barażu. Powtarzam jeszcze raz, bo to musi się utrwalić jako główny cel tej kampanii. Awans bezpośredni byłby piękną sprawą, ale to prędzej jest senną marą.
Grupy must-to-see - grupa B. Starcia Hiszpanów ze Szwedami będą mocno elektryzować wszystkich. Szwecja nie jest bez szans, patrząc na ich ostatnie występy, jednak trzeba pamiętać o tym, że Hiszpania nadal jest czołówką światowej piłki. Grupa E - nie dość, że Belgia i Walia, to jeszze coraz mocniejsi Czesi! I ta trójka stoczy zażarty bój o to, by awansować. Czesi nie są bez szans, oni mogą powrócić do stanowienia czołówki europejskiej piłki. Czeka tutaj kibiców wiadro petard. Podobnie w grupie G i H. G - Holandia będzie chciała odskoczyć i awansować bezpośrednio. Jednak Norwegia, a konkretnie Haaland może być dla nich konkretnym zagrożeniem i nie zdziwię si,ę, jak zdarzy im się stracić z nimi punkty. Turcja będzie trzecia. H - nie dość, że Chorwacja, to jeszcze Słowacja, Rosja i Słowenia. Jeszcze brakuje Polski jak w pamiętnej kampanii do MŚ 2010.. Jednak nie, tym razem te demony nas nie spotkają. To będzie peleton. Cztery drużyny w walce o awans, choć pewnie skończy się na tym, że wyjdzie z tego zwycięsko Chorwacja, a o baraż powalczy Słowacja, Rosja i Słowenia. I żadnym zdziwieniem dla mnie nie byłoby, gdyby Rosja się barażowała o ten turniej.
Szykują się ciekawe eliminacje, mam nadzieję, żę wiele spotkań da masę emocji. No i też, że Polsce uda się drugi raz z rzędu awansować, choć pewnie przez baraż. O ile my tej kampanii nie będziemy już kończyć z innym trenerem. A to jest możliwe, patrząc na to, że EURO przedziela kampanię.
Komentarze
Prześlij komentarz