Przejdź do głównej zawartości

#144 Czy w Monako da się wyprzedzać poza strefą DRS? Da się, jeszcze jak!

 Grand Prix Monako nie przyniosło widowiskowych manewrów wyprzedzania, epickich akcji i mistrzowskich popisów. Strefa DRS tu nic nie pomogła. Strefa DRS była za to użyteczna w F2, ale nie tam dochodziło do decydujących dla losów wyścigów manewrów wyprzedzania.

W Monako da się wyprzedzać poza strefą DRS. Ba, taka strefa nie istnieje w Formule E. Wyścigi samochodów elektrycznych pierwszy raz w 2021 roku pojechały po torze, który pokonują auta F1 podczas Grand Prix Monako. I było więcej akcji niż w F1. Takim najbardziej charakterystycznym manewrem było wyprzedzanie Mitcha Evansa na Beau Rivage. Antonio Felix da Costa był bez szans. Patrząc z perspektywy Formuły 1 - niebezpieczny manewr, bo się zderzą i przerwą wyścig. Ale przy szerokości aut 1,77m takie rzeczy mogą się zdarzać. I dobrze, że się zdarzają, bo pokazują, że to nieraz to nie jest wina toru, że nie da się wyprzedzać, tylko konstrukcji, jakimi zawodnicy się poruszają. Auta Formuły E pozwalają na jazdę na każdym torze. No ale że czasami kończy się prąd to już wina przepisu o redukcji energii za każdą minutę pod neutralizacją.

https://twitter.comhttps://twitter.com/JackNichollsF1E/status/1391688197407653890?s=20/i/status/1391688197407653890

Zdjęcie 

 Dwa tygodnie po wyścigu Formuły E możliwość wyprzedzania pokazała Formuła 2. Kierowcą, który zaimponował i pokazał, że da się był Marcus Armstrong, a także Liam Lawson. Wykonali manewr w tym samym zakręcie - Antony Noghes (T17). Armstrong zrobił to w piątek w pierwszym wyścigu sprinterskim na ostatnim okrążeniu, wyprzedzając Jehana Daruvalę. Ten manewr był niezwykle ważny, bo dał Nowozelandczykowi dziesiątce miejsce, punkt do generalki, a także pole position do drugiego sprintu, który rozgrywano w sobotę rano (a do którego nie wystartował z PP przez problemy z autem, co sprawiło, że startował z alei serwisowej).

W sobotę w porannym sprincie, który odbywał się na mokrej nawierzchni Liam Lawson z Hitecha atakował w tym samym zakręcie Oscara Piastri z Premy. Efekt? Nowozelandczyk wyprzedził Australijczyka, objął prowadzenie w wyścigu, którego nie oddał do mety. Wygrał ten wyścig, drugi był Dan Ticktum, który wyprzedził Oscara Piastri w szykanie za tunelem. To wyprzedzanie dało zwycięstwo niegdyś niepokornemu Brytyjczykowi, bo za niejasności techniczne Liam Lawson został zdyskwalifikowany, a Ticktum został premiowany na pierwszą pozycję i reszta też o pozycję do góry.

https://twitter.com/JackNichollsF1E/status/1391688197407653890?s=20

 
 Co jest głównym problemem wyścigów w Monako? Nie tyle co sam tor, co szerokość aut. Samochody co jakiś czas są poszerzane, w efekcie czego możliwości wyprzedzania jest coraz mniej. Na tak wąskim torze, jak Monako wykonanie manewru graniczy z cudem. Szerokość auta F1 to 2 metry, F2 1,9 metra, FRECA, a de facto bolid F3 1,85m, a Formuły E 1,77m (info via Karol z Cyrku F1). Wniosek? Samochody powinny być tak wąskie jak auta FRECA czy Formuły E, by mogło być to jakimś warunkiem akcji na tym torze. W Formula Regional European Championship by Alpine, która odbywała się w ten sam weekend w Monako problemem może być także pakiet aerodynamiczny, który nie gwarantuje dobrych osiągów samochodów, co daje w rezultacie nieraz nudne wyścigi, w których nie za dużo się dzieje.

 
Porównanie szerokości aut (od lewego górnego rogu) Formula Regional European Championship by Alpine, Formuły 1, Formuły E i Formuły 2 po wyjęździe z zakrętu Sainte Devote (materiał własny)
 
Odpowiedź na tytułowe pytanie, czy w Monako da się wyprzedzać poza strefą DRS jest jasna. Da się, jeszcze jak. Powtarzam tytuł, ale myślę, że jeśli powtórzę, to wybrzmi to jeszcze lepiej. Monako jest trudnym torem do wyprzedzania, a losy niektórych w wyścigu ważą się w boksach (pozdrawiam, Valtteri Bottas). Nie można jednak mówić, że zawsze jest procesja i nie da się wyprzedzać. Da się wyprzedzać, tylko musi się to nieraz połączyć z umiejętnościami kierowców, który potrafi znaleźć miejsce i odpowiedni ku temu moment.

Komentarze

Przeczytaj jeszcze o:

#3 Dziękuję, trenerze Nawałka!

Dzisiaj ogłoszono na konferencji trenera Nawałki i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, że pan trener będzie na tym stanowisku do 30 lipca. Potem, albo wcześniej się okaże, kto będzie nowym trenerem. Dzisiaj chcę podziękować trenerowi Nawałce za prawie 5 lat pracy z tą reprezentacją. Okres, który przepracowało zaledwie 4 trenerów w historii naszej piłki. Okres, w którym polskie piłkarstwo reprezentacyjne wspięło się na wyżyny. Wyszliśmy ze słabości, przestaliśmy mieć kompleksy, walczyliśmy z najmocniejszymi jak równy z równym. W pewnym momencie coś się posypało i to postępowało z kolejnymi miesiącami. Nasza motywacja spadała, graliśmy słabiej, nasz pomysł na grę nie był widoczny. Nasz dobry występ na Mundialu stanął pod znakiem zapytania, a ten znak zapytania zniknął w momencie spotkania z Senegalem. To dalej postępowało w grze z Kolumbią, a z Japonią uratowaliśmy częściowo honor. Gdzieś ta współpraca się wypaliła. Piszę o tym, co złe, co smutne. Ale trzeba konstruktywnie wyliczyć, co nie p...

#4 Ćwierćfinały, czyli jak z ośmiu drużyn robią się cztery

Po dwóch dniach posuchy nadeszły dwa dni z dwoma spotkaniami, a te dwa mecze odbyły się dwa razy o 16:00 i 20:00. A teraz znowu dwa dni przerwy! Pierwszego dnia dwa mecze - Urugwaj zagrał z Francją, a Brazylia zmierzyła się z Belgami. W pierwszym meczu obie drużyny dość średnio zagrały w piłkę. Ale koniec końców to Francuzi cieszyli się z półfinału, triumfując 2:0. Pierwsza bramka ze stałego fragmentu - z prawej strony "szesnastki" wrzucał Griezmann (swoją drogą, sprytna zmyłka, że niby uderza!), a piłkę do bramki wbił obrońca Realu Madryt, Rafael Varane. I drugi gol, znowu Griezmann w akcji. Walnął sobie z dystansu, Muslerze piłka odbiła się po zmianie rotacji od rąk i wpadła do siatki. Napisałem na Twitterze, że to gol kwalifikujący się do miana "Kariusa Roku", ale tu raczej zaważyła rotacja piłki, a nie błąd bramkarza. Czy obrońcy urugwajscy mogli tę piłkę wyjąć? Mogli. Gdyby lepiej się ustawili i przewidzieli intencje fana Fortnite'a, to chyba udałoby się...

#57 Nie skopaliśmy w Skopje, czyli Macedonia Północna vs Polska 0:1

Skopje - tam zagraliśmy mecz numer trzy eliminacji do Mistrzostw Europy. I ten mecz był w gorących okolicznościach. Bez sensacji. Tym brakiem sensacji jest też triumf Polski 0:1. Wynik idzie w świat i to jest najważniejsze. Pierwsza połowa to lekka kaszana naszego zespołu. Pozwalaliśmy Macedończykom rozgrywać piłkę, jak chcieli w naszej połowie boiska.  Gra nam się nie kleiła, Macedonia Północna grała wysoko, wykorzystywała nasze straty i torpedowała naszą bramkę. Jednak że Polska stoi bramkarzami, to Fabiański łapał te piłki. Albo te piłki przelatywały daleko od bramki. Nasze też, bo my graliśmy padakę. Uczciwie pisząc, chciałem przełączyć na drugi trening F1 przed GP Kanady. I przełączyłem, ciesząc się z prowadzenia Leclerca w sesji! Ale potem wróciłem i dalej się męczyłem z tą grą. Były nasze faule, nawet jeżeli to nie były faule. Faule Macedończyków prawie że były przez pana Rocchiego ignorowane. Na początku drugiej części wpuszczono Piątka. No i strzeliliśmy w 47'. Gównia...