Bergisel po raz kolejny udowodniła swoją naturę. Tym razem przekonali się o niej wszyscy zawodnicy, bo konkurs został odwołany, ale za to 3200 franków przyznano w kwalifikacjach dla Ryoyu. Polacy? W sumie to szkoda pisać.
PONIEDZIAŁKOWE KWALI
Warunki były dziwne, ale to nie stanowiło problemu dla Samuraja Ryoyu! 126,5m i wygrana z Hoerlem w kwalifikacjach. Skoczył swoje, przekroczył zieloną linię i załatwione. Peier trzeci. W TOP5 jeszcze Huber i Kos, który skakał najdalej w Q - 130m. Freund był szósty! 126m, długo stał w miejscu dla lidera. Najlepszy Polak? Andrzej Stękała, P18, 122,5m vs. Ammann, dalej Żyła P26 vs. Schmid, Wąsek P32 vs. Koudelka, P34 Wolny vs. Tande, P36 Kubacki vs. Zajc. Miejsca w pięćdziesiątce zabrakło dla Kamila Stocha, który walczył mocno z niestabilnością. P59, 114m. Najdalej z trzech prób poniedziałkowych, ale co z tego, nie dało to niczego. Co dalej z Kamilem? Pewnie pojedzie do Bischofshofen. Ale nie wiem, czy to da dobre skutki. Forfang też przepadł w Q, Trofimow również.
Polegli:
Pary KO:
WTORKOWY ZAVOD NUMER 3:
ZAVOD, KTÓREGO NIE BYŁO.
Konkurs w Innsbrucku po długim oczekiwaniu, odwołaniu serii próbnej, jury meetingach i przekładaniu startu pierwszej serii został po godzinie 15:00 odwołany ze względu na zbyt silny wiatr. Ja wiem, czas dla reklamodawców, dla telewizji. Ale jednak można było szybciej podjąć tę męską decyzję o tym, że w środę będzie konkurs numer 3 w Bischofshofen, a w czwartek już normalna rywalizacja. Niemniej podjęto tę decyzję i tyle dobrze. W środę odbędzie się trening i nowe kwalifikacje do konkursu środowego, będzie nawet rywalizacja w systemie KO. W czwartek odbędzie się wszystko normalnie. Tak wygląda ta sytuacja. Skakania na Bergisel nie było, więc Kamil Stoch jest nadal ostatnim zwycięzcą na tej skoczni.
BERGISEL DO WORA, A JUŻ JUTRO I W CZWARTEK BISCHOFSHOFEN, SKOCZNIA PAULA AUSSERLEITNERA I OSTATECZNA WALKA O ZŁOTEGO ORŁA, 100 TYSIĘCY FRANKÓW, SZACUN NA DZIELNI I 4/4 PO RAZ DRUGI DLA RYOYU
Komentarze
Prześlij komentarz